Kallos Jasmine- maska do włosów

 

Intensywny krem odżywczy, który odżywia i regeneruje włosy po zabiegach fryzjerskich.
Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnienie, farbowanie i trwałą ondulację. Maska wzbogacona o wyjątkowe składniki powoduje łatwe rozczesywanie się włosów, odżywia i nawilża. Ma intensywny zapach jaśminu. Nadaje włosom blask, elastyczność i miękkość.


Skład:


Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glicol, Hydrogenated Polysorbutene, Parfum, Panthenol, Dimethicon, Hydrolized Milk Protein, Cyclopentasiloxane, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
 
Maskę możemy kupić w Hebe, od jakiegoś czasu dostępne są również w Naturze.Możemy dostać je o dwóch pojemnościach: 275 ml i 1000 ml.Ja kupuje małe, ponieważ nie jestem w stanie litrowej zużyć przed końcem.Konsystencja jest dosyć rzadka i lekko spływa z włosów.
 
Maskę mam parę miesięcy.Jest bardzo wydajna, pomimo małej pojemności.Stosowałam ją na dwa sposoby:przed i po umyciu włosów.W obu przypadkach sprawdziła się bardzo dobrze, choć lepiej nawilża i nabłyszcze po umyciu włosów.Włosy po niej są niesamowicie gładkie, miękkie i dobrze nawilżone.
 
Zapach jest bardzo intenstywny, chemiczny, niektórym będzie to przeszkadzać, jednak mnie się całkiem podoba.
 
Podsumowując bardzo polubiłam się z tą maską.Maska jest bardzo tania litrowa kosztuje 10 zł, czyli niewiele.

 
Czytaj dalej...

Ulubieńcy-maj

Cześć.
Nie było mnie tutaj bardzo długi czas.Musiałam wszystko sobie poukładać, ale już do Was wracam.
Jeszcze nie było u mnie nigdy ulubieńców, więc postanowiłam wybrać parę ulubionych kosmetyków z maja.
 

 
Jantar odżywka z wyciągiem z bursztynu
Swoją odżywkę kupiłam w aptece za 13 zł.Wcierałam ją w skórę głowy, wykonując przy tym również masaż.Dzięki odżywce moje włosy przestały mniej wypadać i pojawiło się bardzo dużo baby hair.Odżywka nie obciążyła i nie podrażniła skóry głowy.


Playboy Play It Lovely-perfumowany dezodorant
Dezodorant kupiłam w Rossmannie za około 12 zł.Skusiłam się na niego ze względu na bardzo ładny zapach.Całkiem fajnie radzi sobie z ochroną.

 
Fa Greek Joghurt Almond
Najpiękniej pachnący żel jaki kiedykolwiek miałam.Pachnie obłędnie.Takie duże opakowanie starcza na bardzo długo.Dobrze się pieni i myje.
 

 
Rimmel Wonder'full maskara z olejkiem arganowym
Kupiona na promocji w Rossmannie za około 20 zł.Od maskar nie oczekuję wiele.Wystarczy, że ładnie rozczesują rzęsy i lekko je przyciemniają.tak też jest z tą.Daje bardzo naturalny efekt.Minimalnie wydłuża i pogrubia rzęsy.Lekko się osypuje.
 

Kobo bronzer
Kupiony w Naturze na promocji za 12 zł.Jest to bronzer do konturowania.Nie musimy się bać, że zrobimy nim plamy na twarzy.Świetnie współgra z moją skórą.Nie jest on do końca matowy.Utrzymuje się cały dzień.
 
 
Benefit POREfesional baza pod makijaż
Ja mam próbkę tej bazy, ale starczyła mi na bardzo długo.Jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina, aby pokryć twarz.Niestety pory są tylko minimalnie mniej widoczne, ale jej to wybaczam, ponieważ niesamowicie przyczyniła się do trwałości mojego makijażu.Utrzymuje się on o wiele dłużej, znacznie mniej się świecę.
 
To już moi wszyscy ulubieńcy.Przepraszam za zdjęcia, dopiero za parę dni będę miała aparat:)

Czytaj dalej...

Suchy szampon Batiste

Cześć!
Suche szampony Batiste goszczą u mnie już bardzo długi czas.Jest to bardzo przydatna rzecz,gdy musimy szybko gdzieś wyjść,a potrzebujemy odświeżyć włosy.


Suchy szampon możemy kupić w wielu drogeriach stacjonarnych jak i internetowych.Ja swój kupiłam w Super-Pharm za ponad 16 zł.Tym razem zdecydowałam się na wersję Oriental.Często są promocje na nie,tak jak np. niedawno w Naturze przy zakupie dużego otrzymywało się mały za 0,01 zł.Wersja Oriental jest przeznaczona dla każdego rodzaju włosów.Opakowanie jest bardzo śliczne,takie dziewczęce i wiosenne.


Po nałożeniu szamponu pojawia się biały nalot,ale po rozczesaniu znika.
 Szampon pochłania sebum i zwiększa objętość fryzury.Włosy wyglądają świeżo.
Nie powinno się ich używać zbyt często,bo mogą źle działać na skórę głowy.



Czytaj dalej...

Idealny krem do rąk-Moraz

Cześć!
Dzisiaj zapraszam Was na recenzje cudownego kremu do rąk firmy Moraz.


Krem kupiłam parę miesięcy temu w Super-Pharm.Jego cena wynosi ponad 30 zł,czyli bardzo dużo jak na krem do rąk,jednak bardzo często jest w przecenie.Ja zapłaciłam za niego 9,99 zł.
Krem otrzymujemy w bardzo ładnej tubce o pojemności 50 ml.Konsystencja jest lekka i bardzo dobrze się rozprowadza.Krem szybko się wchłania,pozostawiając lekką powłoczkę.Moje dłonie są bardzo wysuszone i zaczerwienione.Przetestowałam mnóstwo kremów,ale efekt nawilżenia i wygładzenia był chwilowy.Ten krem pozytywnie mnie zaskoczył.Sprawił,że moje dłonie wyglądają na zdrowsze.Prezentują się naprawdę o wiele lepiej niż przedtem.Dzięki niemu dłonie są miękkie,wygładzone i świetnie nawilżone przez bardzo długi czas.Krem stał się moim ulubieńcem i codziennie gości w mojej torebce.



Czytaj dalej...

Beauty Blender Orginal

Cześć dziewczyny.Dziś przyjrzymy się pewnemu małemu pomocnikowi. Gdy nakładanie podkładu sprawia nam problemy, a chcemy, aby makijkaż był nieskazitelny z pomocą przychodzi nam Beauty Blender. Jest to niesamówita gąbeczka, która ułatwia i przyśpiesza nakładnie naszego makijażu.


Jest w kształcie jajka, co sprawia, że dobrze się trzyma i sprawnie nakłada różnego rodzaju podkłady, korektory, rozświetlacze. Szerszą częścią nakładamy w strefie "T",  natomiast węższa świetnie sprawdzi się w okolicach oczu, nosa, czy ust. Piękny różowy klor i delikatny, sprężysty materiał, nakłania do zrobienia z przyjemnością codziennego makjażu. Dokładnie rozprowadza produkt na twarzy i jest bardzo przyjemny.


Na początku, jak mówi nam producent mieści się do pudełeczka, w którym go zakupiliśmy. Następnie musimy namoczyć gąbeczkę wodą, kóra już się nie mieści do pudełka.


Moczymy ją przed każdym użyciem i wtedy robi się większa, a po skończonym makijażu myjemy ją ( nie zdziwcie się, gdy poleci Wam różowy kolor z gąbeczki, mi się też tak dzieje , nie wiem dlaczego ) pozostawiamy do wyschnięcia i wraca do poprzedniego stanu.

Ja kupiłam ja w Perfumerii Sephora, kosztowała 69,00 zł, ale z Czarną kartą Sephora wyniosła mnie mniej, wiec nie jest tak źle :) 



Czy jestem z niej zadowolona? Tak, uwielbiam nakładać nią mój podkład oraz korektor. Nie pozostawia smug i poleciłam ją już mojej siostrze i przyjaciółkom. Mam nadzieję, że same przekonacie się do kultowej gąbeczki Beauty Blender Orginal :)


Czytaj dalej...

BareMinerals zestaw pudrów mineralnych

Cześć dziewczyny!
Parę miesięcy temu udało mi się kupić zestaw mineralnych pudrów.Kosztowały ponad 130 zł.Przetestowałam je i dzisiaj chciałabym Wam o nich opowiedzieć.


Każdy puder mieści się w bardzo ładnym słoiczku.Posiadają zabezpieczenia,które urywamy i dostajemy się do pudru.Możemy zamykać i otwierać puder,przekręcając białą nakładkę.
Podkład i puder mają po 2 g,a bronzer 1,5 g.



Pierwszy to podkład w pudrze,drugi bronzer,a trzeci puder.

Podkład w pudrze:
Bardzo lekki podkład.Zakrywa niewielkie niedoskonałości,niestety nie poradzi sobie z większymi.Kolor dopasowuje się do skóry.Utrzymuje się parę godzin.

Puder :
Idealnie współgra z podkładem,dzięki czemu możemy cieszyć się gładką skórą.Puder świetnie matowi skórę i przedłuża trwałość makijażu.Dodaje naturalnego blasku.Skóra jest idealnie zmatowiona i nie świeci się.Razem z podkładem utrzymuje się cały dzień,ale czasem wymaga choć jednej poprawki.

Bronzer:
Kolor wchodzi w pomarańcz,niestety nie widać tego na zdjęciu.Jest bardzo ciemny,więc bladzioszkom odradzam kupna.Trzeba z nim uważać,bo można przesadzić i pozostanie nam plama na twarzy.Na pędzel nakładamy niewielką ilość,najwyżej będziemy stopniowo dodawać,do efektu jakiego chcemy osiągnąć.Bronzer utrzymuje się cały dzień i nie blednie.

Czy polecam zestaw?
Tak.ale osobom,które nie mają bardzo wielkiego problemu ze skórą.


Czytaj dalej...

Odżywka do rzęs Revitalash

Cześć dziewczyny!
Na wstępie bardzo chciałabym Was przeprosić za moją bardzo długą nieobecność.Niestety miałam problemy zdrowotne,ale już wszystko jest dobrze,więc będę mogła pisać częściej.
Dzisiaj przygotowałam recenzje odżywki do rzęs.


Odżywka przychodzi do nas w bardzo ładnym kartoniku.Z tyłu opakowania znajduje się parę informacji m.in. skład odżywki.



Moja odżywka ma 1 ml. i starczyła mi tylko na miesiąc.Aplikator wygląda jakby był do eyelinera.To wszystko po to,aby odżywka dotarła jak najbliżej górnej linii rzęs.
Odżywkę stosujemy na oczyszczoną skórę okolicy oczu,nakładając na górną linię rzęs.
Jeśli chodzi o efekty,to jestem zadowolona,ale nie było efektu WOW.Myślę,że gdybym używała odżywkę jeszcze co najmniej miesiąc efekty byłyby o wiele większe.
Marzyłam o długich i pogrubionych rzęsach,ale się trochę rozczarowałam.Rzęsy urosły,ale na pewno nie o tyle o ile bym chciała,nie zostały pogrubione,ale są co raz ciemniejsze.

Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia przed i po,więc nie będziecie miały porównania.Czy polecam odżywkę?Myślę,że tak,ale lepiej zainwestować w większą pojemność.

Czytaj dalej...
Daisy Queen © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka