Pora na buble makijażowe z grudnia.
Eyeliner Rimmel.
Kupiłam go za ponad 10 zł na promocji w Rossmannie.Bardzo dobrze mi się nim robi kreski.pędzlek jest cienki i precyzyjny.Niestety jest słabo napigmentowany i szybko się ściera, więc go nie kupię.
Wibo pomadka do ust.
Żałuję, że ją kupiłam.Niestety w moim Rossmannie był tylko ten kolor i niepotrzebnie ją zabrałam.Kolor jest tragiczny, nie pokrywa idealnie ust, pozostawia smugi i wyglądam w nim okropnie.Nie wiem, czy komukolwiek pasuje taki kolor.Ładnie pachnie, ale ze względu na kolor nie mogę jej używac.
Paleta NYC.
Kupiona w jakiejś drogerii internetowej za parę złotych.Mam ją dobre kilka lat.Niestety cienie są tragiczne, prawie w ogóle niewidoczne.Jest tutaj także baza pod cienie i rozświetlacz w kremie.Rozświetlacza boję się użyć, bo na dłoni wyglądał strasznie.Baza jest naprawdę dobra, ale większość z tej palety to totalna klapa:(
Tusz do rzęs Rimmel.
Kupiłam go na promocji w Rossmannie za ponad 13 zł.Szczoteczka nabiera strasznie dużo produktu i skleja rzęsy.Tak naprawdę tusz nie wydłuża, nie podkręca i nie pogrubia, więc nie jest wart swojej ceny.
ooo post bardzo przydatny! pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńMój blog
Nie miałam okazji używać żadnego kosmetyku, kupujemy oczami a one kuszą! :)
OdpowiedzUsuńMiałam do czynienia z tuszem i rownież mi się nie sprawdził, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnej z wymienionych rzeczy, ale to chyba dobrze :) bo faktycznie żadna się nie spisywała jak powinna. Przydatny post :)
OdpowiedzUsuńOoo w 100% sie zgadzam miełam tusz do rzes, masakra!!! Post mega przydatny liczymy na więcej takich ;)
OdpowiedzUsuńTusze rimmela są beznadziejne,nigdy nie byłam z nich zadowolona,nie polecam :P
OdpowiedzUsuń